Bardzo popularny, a zarazem ciekawy, makijaż z zastosowaniem delikatnych brązów w chłodnym odcieniu, sprawdza się w każdej sytuacji. W zależności od pory dnia, możemy zintensyfikować nasycenie kolorów, co sprawia, że brązy nadają się również jako makijaż na wieczorne wyjścia.
Makijaż w odcieniach brązu, bardzo delikatny i subtelny. Do wykonania, należy przygotować matujący podkład i puder najlepiej transparentny, oraz dobrą bazę pod cienie. Dokładne zmatowienie powieki, sprawi, że makijaż będzie trwały. Do wykonania takiego makijażu, warto użyć trzech kolorów cieni. Jasny waniliowy na rozjaśnienie pod łukiem brwiowym i kącika oka, średni delikatny pastelowy beż na części powieki i ciemny brąz na brzegu do roztarcia. Polecam :)
Julita makijaż ślubny Bytom wizaż, makijaż okolicznościowy
środa, 27 czerwca 2012
czwartek, 17 maja 2012
Test odżywki w ampułce Artego Easy Care
Ostatnio sporo testowałam różności odżywiających włosy i niestety efekt nie powalał lub trwał bardzo krótko. Postanowiłam sięgnąć po profesjonalne preparaty na własną rękę. Zakupiłam przez internet ampułki firmy Artego Easy Care. Wybór nieprzypadkowy, ponieważ mam olejek nabłyszczający i zapobiegający puszeniu właśnie z tej firmy i jestem bardzo zadowolona.
Mimo, że cena nie była zbyt niska, bo rzędu około kilkunastu złotych za ampułkę, ale warto było "zaryzykować".
Ampułki są z serii Easy Care, wersja nawilżająca i odbudowująca. Stosujemy na wilgotne włosy po umyciu - zapach miły i konsystencja "olejkopodobna", ale nie tłusta i nie obciążająca włosów. Czas trzymania u mnie ok 10 minut - zużyłam ponad połowę, na włosy średniej długości poniżej ramion. Po umyciu włosy są śliskie, fajnie nawilżone, gładkie. Efekt po wysuszeniu jeszcze bardziej widoczny, wysuszone końcówki ładnie się nawilżyły i znikł efekt "sianowatości" :) Myślę, że taka kuracja jest bardzo dobrym uzupełnieniem pielęgnacji i na pewno będę kontynuować odżywianie. Włosy po ampułce nie są przetłuszczone, obciążone - wręcz przeciwnie.
Na zdjęciu obie wersje : odbudowująca i nawilżająca.
Mimo, że cena nie była zbyt niska, bo rzędu około kilkunastu złotych za ampułkę, ale warto było "zaryzykować".
Ampułki są z serii Easy Care, wersja nawilżająca i odbudowująca. Stosujemy na wilgotne włosy po umyciu - zapach miły i konsystencja "olejkopodobna", ale nie tłusta i nie obciążająca włosów. Czas trzymania u mnie ok 10 minut - zużyłam ponad połowę, na włosy średniej długości poniżej ramion. Po umyciu włosy są śliskie, fajnie nawilżone, gładkie. Efekt po wysuszeniu jeszcze bardziej widoczny, wysuszone końcówki ładnie się nawilżyły i znikł efekt "sianowatości" :) Myślę, że taka kuracja jest bardzo dobrym uzupełnieniem pielęgnacji i na pewno będę kontynuować odżywianie. Włosy po ampułce nie są przetłuszczone, obciążone - wręcz przeciwnie.
Na zdjęciu obie wersje : odbudowująca i nawilżająca.
piątek, 20 kwietnia 2012
Niezbędnik makijażowy
Przed wykonaniem makijażu polecam zaopatrzenie się w kilka sztuk podstawowych pędzli. Wiadomo, że zakup całej palety profesjonalnych pędzli, to w tej chwili spory wydatek, ale możemy powoli skompletować kilka dobrej jakości, którymi wykonamy podstawowy makijaż dzienny.
Jestem zwolenniczką zakupu mniejszej ilości, a markowych. Po pierwsze dlatego, że ciężko trafić na pędzle tanie i dobre. Na allegro, oferowane są pędzle już w zestawach, za nieduże kwoty rzędu kilkudziesięciu złotych, jednak ciężko mi zarekomendować konkretny model. Osobiście korzystam z pędzli kilku znanych marek i z pełną odpowiedzialnością polecam Inglot, Sephora, MAC, bo z tymi miałam styczność.
Jeśli finanse nie pozwalają na zakup pędzli markowych, warto osobiście poszukać coś w drogeriach, zaletą bezpośredniego kupna jest możliwość sprawdzenia włosia pędzla- miękkość, gęstość, trzymanie. A tego niestety nie sprawdzimy kupując online.
Podstawowym pędzlem, jest pędzel do pudru - duży, następnie pędzle do cieni: przynajmniej jeden wąski ok 5 mm, szerszy ok 1cm, pędzel do różu średniej, klasycznej wielkości.
To jest takie naprawdę niezbędne minimum, do wykonania prostego makijażu w domu.
Dodatkowo polecam zakup gąbeczek do podkładu, które są tanie, higieniczne i ładnie rozprowadzają podkład.
Jestem zwolenniczką zakupu mniejszej ilości, a markowych. Po pierwsze dlatego, że ciężko trafić na pędzle tanie i dobre. Na allegro, oferowane są pędzle już w zestawach, za nieduże kwoty rzędu kilkudziesięciu złotych, jednak ciężko mi zarekomendować konkretny model. Osobiście korzystam z pędzli kilku znanych marek i z pełną odpowiedzialnością polecam Inglot, Sephora, MAC, bo z tymi miałam styczność.
Jeśli finanse nie pozwalają na zakup pędzli markowych, warto osobiście poszukać coś w drogeriach, zaletą bezpośredniego kupna jest możliwość sprawdzenia włosia pędzla- miękkość, gęstość, trzymanie. A tego niestety nie sprawdzimy kupując online.
Podstawowym pędzlem, jest pędzel do pudru - duży, następnie pędzle do cieni: przynajmniej jeden wąski ok 5 mm, szerszy ok 1cm, pędzel do różu średniej, klasycznej wielkości.
To jest takie naprawdę niezbędne minimum, do wykonania prostego makijażu w domu.
Dodatkowo polecam zakup gąbeczek do podkładu, które są tanie, higieniczne i ładnie rozprowadzają podkład.
Powitanie
Witam serdecznie na moim blogu, poświęconym szeroko pojętej tematyce wizażu, kosmetyków i pielęgnacji. Zapraszam do odwiedzania.
Subskrybuj:
Posty (Atom)